Nuralis
Tereny niczyje => Lodowce => Wątek zaczęty przez: Watriss w Październik 14, 2014, 15:24:53
-
(http://static1.tapetyczne.pl/big/646-lodowiec-gory-woda.jpg)
-
Prychnoł niezadowolony.
-I wyrwała się. Wyrwała się jak głupia. Kogo ona chce jej chronić? Będę musiał chyba wyłupać jej te uczucia.
-
Jej kroki były coraz mniej pewne. Energia nie była do końca energią, to nie była zwykła dusza. Nie podobało jej się myśl spotkania tej dziwnej istoty. Ustała.
-
-Corvus?- przyglądał się kotce. - Niezwykłe spotkać w Nuralis takie istoty jak ty, Wanatrei.
-
-Duszo najwyższa. - ukłoniła się.- Nie wart jest ma krew imion tak wnikliwych.
-
-A więc wiesz kim jestem? Czy może ... - nachylił się nad kotką - Czy może czujesz mą władzę?
-
Wbiła wzrok w ziemie.
-Czuje i domyślam się kim jesteś. Czym zawdzięczamy te odwiedziny?
-
-Ucieczce bogini. - przyjrzał się kotce. - Skiris, to miejsce okrutne, czy może to da ci szanse na przeżycie? - spytał zamyślony. Uśmiechnął się. - Choć kocie przeklętej krwi posłużysz mi jako mapa.
-
Nic nie powiedziała, nie rozmyślała i nie rozpatrywała. Zamknęła oczy i ruszyła ku najbliżej usadowionej, znajomej duszy.
-
Uśmiechnął się i ruszył za kotką.