Nuralis
Tereny niczyje => Jezioro => Wątek zaczęty przez: Watriss w Październik 04, 2014, 15:53:56
-
Mgła otacza to tajemnicze miejsce obok puszczy. Wody roją się od ryb a promienie słońca odbijają się od powierzchni.
-
Z mgły wyłonił się średniej wielkości czarny jak smoła kocur. Zatrzymał się nad brzegiem wody i spojrzał na nią. Widział niewielkie ryby, przemykające się pod powierzchnią, lecz nie miał zamiaru polować na nie. Nie przepadał za wodą jak większość kotów, a wizja zmoczenia sobie łap wcale mu się nie podobała. Blades ziewnął i przeciągnął się, po czy zaczął przechadzać się brzegiem jeziora. Nie znalazł tu nic szczególnie ciekawego.
-
Wypadła w krzaków i prawie wpadła w błotnistą kałuże znów syknęła zdenerwowana. Mgła była gęsta więc nie widziała żadnych istot, tylko cienie przemykające.
-
Usłyszał coś. Odwrócił się, jednakże ze względu na gęstą mgłę nie zobaczył niczego. Uznał, ze to pewnie jakieś zwierzę jednakże nie tracił czujności. Poszedł dalej z lekko uniesionym ogonem.
-
Wyminęła ostrożnie kałuże, weszła na mostek i zaczęła przyglądać się w wodzie. Wypiła kilka łyków lekko chlupocząc, długi ogon machał z zadowoleniem.
-
Ziewnął. Powoli zaczynało mu się tu nudzić. Odszedł od wody, która szybko znikła mu z oczu przez mgłę. Podszedł do wysokiego drzewa i w kilka chwil był juz na jego szczycie. Ułożył się wygodnie i obserwował ten niewielki kawałek ziemi, który nie był skryty za mgłą.
-
Oderwała wzrok od wody. Obok przeleciał ptak. Natychmiast poczuła w sobie narastające emocje. Napięła mięsnie i rzuciła się na ptak. W niezwykłym tańcu cieni jej ciało migało zaledwie na sekundę między bardziej przerzedzoną mgłą. Ptak fruwał wykonując niezwykłe akrobacje ona nie ustępowała mu kroku...
-
Ponownie ziewnął. Może powinien poszukać innych terenów. Jednakże był zbyt leniwy, by się ruszyć. Przymknął nieco ślepia. Wtem zauważył jakiś ruch w dole i cichutki szmer. Nie poruszył się, otworzył tylko szerzej swe zielone oczy. W dole pod drzewem zauważył niewielkiego gryzonia, a dokładniej mysz, która grzebała wśród liści, szukając pożywienia.
-
Słyszała szmery lecz myśląc że to zwierzęta nie zareagowała. W swoim szalonym tańcu prawie wpadła do wody, spojrzała na ptak z odrazą. Szybkim skokiem złapała ptaka, wspięła się na skały. W pół mgle zauważyła jakiś kształt, przez chwile myślała że to jakiś duch lub zjawa. Po dłuższym namyśle uznała że to niemożliwe przez tak długi czas. Stała w półmgle, cicho przyglądając się błękitnymi błyszczącymi oczami.
-
Blades utkwił wzrok w myszce. Podeszła ona do pnia drzewa i zaczęła przerzucać liście, w poszukiwaniu czegoś. W tym samym momencie kocur zeskoczył z drzewa wprost na drobne zwierzątko. Jego ostre kły natrafiły na drobne ciałko i zmiażdżyło w ułamku sekundy. Mógł się nią pobawić, ale nie miał na to ochoty. Schrupał myszkę równie szybko jak odebrał jej życie.
-
Przyglądała się chwile postaci. Gdy skoczyła weszła na skały by móc obserwować ją z góry. Machała długim ogonem, na pyszczku pojawił się złowieszczy uśmieszek lecz po chwil zniknął. //wyszła
-
Oblizał pyszczek. Ponownie podszedł do brzegu jeziora i napił się chłodnej wody, po czym opuścił ten teren.
-
-No i ich zgubiłam. - mruknęła trochę niezadowolona. Machnęła długim ogonem.
-
Przyglądał się mgle jeziora. Kojarzył ją z licznymi wspomnieniami. Kątem swych mrocznych oczu spojrzał na dawną siostrę. Nie przypominała siebie. Bez mocy wydawała się być jednym z tych lichych stworzeni, a jednak w jej oczach płonęła dawna pewność siebie. Otaczała ją aura tajemniczości, a jej dusza milczała nie okazując żadnych emocji.
-Możesz wrócić. - powiedział bez przekonania, wiedział że nie odpowie, nie chciał by odpowiadała.
-
Coś się w niej przebudziło. Nie wiedziała co. Nie pamiętała co się stało przed chwilą. Uśmiechnęła się, zamruczała. Po czym odeszła. Znikając we mgle.